Pozycja brzuszkowa jest u nas coraz częściej w użyciu. Nareszcie :)
Zazwyczaj każde położenie Bunia na brzuchu kończyło się płaczem i lamentem.
Ale... od paru dni Kubuś dzielnie wytrzymuje kilku minutowe ćwiczenia, z czego jesteśmy niezmiernie dumni :D
Super! I będzie jeszcze lepiej :D
OdpowiedzUsuńA jak pięknie się prezentuje w brzuszkowej pozycji! :)
OdpowiedzUsuńU nas różnie z tym brzuszkiem... ale jesteśmy zdeterminowani ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze trochę i Bunio będzie spędzał na brzuszku większość dnia... i to z własnej woli. U nas też początki były trudne, a teraz nie mogę przekonać Gaby, żeby położyła się na plecach...
OdpowiedzUsuńZazdroszczę, bo mój Miś raczej krzyczy i lamentuje, albo przekręca się na boczek. Niemniej jednak dziś wytrzymał dwie minuty :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Rewelacja :) A u nas wciąż leżenie na brzuszku to najstraszniejsza kara dla Maluszka. No i Zosiek główki nie chce trzymać, choć mnie się wydaje, że bardziej właśnie z niechęci do tej pozycji.
OdpowiedzUsuńBrawa dla silnego Kubusia! Pięknie! Mój synek też nie lubił, kiedy go kładłam na brzuszku, ale w końcu się przekonał :)
OdpowiedzUsuńsuper, pewnie z czasem polubi tę pozycję jeszcze bardziej:) Brawo dla Bunia!
OdpowiedzUsuńŚlicznie, mały siłacz :)
OdpowiedzUsuńBrawo dla Kochanego Maluszka :)
OdpowiedzUsuńJego miny są bajeczne :)
OdpowiedzUsuńGratuluję kolejnego sukcesu :)
Widzę, że znaleźliście moją nominację. To zapraszam do zabawy :)
OdpowiedzUsuńBrawo! Niebawem będzie chciał tylko na brzuchu :)
OdpowiedzUsuńNaszej Zosi też się odmieniło i polubiła brzuszek :) śliczny BUNIO :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiamy i zapraszamy do nas
Super ;-)
OdpowiedzUsuńU nas Antek woli leżeć na brzuchu ale na naszych klatach, niż na łóżku- cwaniak jeden :-P
Śliczny ten maluszek :)
OdpowiedzUsuń