Oj szybko czas mija. Za szybko.
Statystyka na dzień dobry...
Waga - 9550 kg
rozmiar ubranek - 80
rozmiar pieluszek - 4
ilość ząbków - 8 i dwie górne czwórki na wyjściu według informacji uzyskanych od naszej lekarki
Tym razem postaram się nadto nie rozpisywać.
Dziesiąty miesiąc był najbardziej dynamicznym miesiącem w kontekście Jego motoryki. Dopiero pod koniec maja nasz Bunio zaczął sam siadać. Od tej pory poszło wszystko jak burza i na obecnym etapie przemieszcza się już bez większego problemu po całym mieszkaniu. Od niedawna robi to już bardziej na czterech łapkach niżeli pełzając.
Z apetytem jak zawsze - dopisuje. Coraz więcej rzeczy staramy się dawać Mu do jedzenia z naszego talerza, niżeli gotować mu osobno. A co tam! I czasem matka musiała nauczyć się racjonalnie dysponować :)
Z upodobaniami niewiele się zmieniło od ostatniego czasu. A zresztą dużo tego :) Choć jest coraz ciekawszy świata, coraz bardziej interesuje Bunia skąd, dlaczego... Odzywa się w nim bardzo silnie natura chłopięca. Uwielbia samochodziki, w szczególności, gdy są większe od niego. Rura wydechowa z jego gigantycznej ciężarówki wszak jest jego ulubionym gryzakiem. Obok "Top Gear'a" też nie przepełza obojętnie.
Z drzemkami istny western. Nie ma tu żadnej logiki czy prawidłowości. Jak jest śpiący to głośno daje temu wyraz. Cyc lub wózek i idzie spać. Czas ich trwania też ciężko określić. Raz 15 minut, raz 2 godziny.
Zmiana pieluszek czy ubieranie też haczy o Dziki Zachód. Wydaje mi się, że robimy to już w locie.
Z nowości Bunio od kilku dni z upodobaniem robi siku poranne na nocniczek. O odpieluchowaniu oczywiście nie ma mowy na razie, ale stanęliśmy w tej kwestii na linii startu :)
Podsumowanie podobne jak ostatnio. Trafił nam się wyjątkowo pogodny egzemplarz. Do tego szalenie gadatliwy :) Lubimy Cię Buniu nasz bardzo!
Tak w oderwaniu od tematu wyprowadzamy się powoli z blogspotu. Mamy nadzieję, że w nowym miejscu będzie się Wam podobało i również z nami będziecie :)
Pozdrawiamy!
A co tam! Jeszcze trochę powiewu naszych wakacji zaserwujemy :) |
Z rana tak, bo sika niedługo po przebudzeniu i wystarczy ze posadze go na nocniczek a on w ciagu kilku max 3 minut robi co ma robic, szalenie po tym jest dumny:) ale w ciagu dnia to nie mam pojęcia :) pewnie bym sie naczekala :)
OdpowiedzUsuńI mnie to rozwalilo :-) niezle
OdpowiedzUsuńmnie też:)
OdpowiedzUsuńBunio, aleś Ty chłopcze urósł od marca:) Z pogodnym dzieckiem to można szczyty zdobywać:)
OdpowiedzUsuń...gdyby się jeszcze po górach lubiło chodzić;)
UsuńAle on juz duży chłop!:) chwila moment i będziecie za nim biegać :))
OdpowiedzUsuńTo jedna z tych dziwnych rzeczy u ludzi, że doczekać się nie możemy a i tak będziemy tęsknić do błogich czasów niemobilnego dziecka;)
UsuńNo no ale duży chłopak i już ma 8 ząbków,ładnie:)
OdpowiedzUsuńLada dzien bedzie dziewiąty :)
UsuńA gdzie się wyprowadzacie,co?!:(
OdpowiedzUsuńWłasna domena na wordpressie. W następnym poście damy namiary :)
Usuńale piekny <3 zdecydowanie za szybko zgadzam sie! zabki to mu szybko ida!
OdpowiedzUsuń