nie pisałem... a to dlatego, że mały Łobuz zdezorganizował całkowicie schemat dnia i wywrócił wszystko do góry nogami :) - z czego jesteśmy bardzo bardzo zadowoleni :D
Dziś tylko kilka słów, choć opowiadać można by długo. Musimy dograć jeszcze kilka rzeczy. Idzie nam co raz lepiej i w dobrym kierunku.
W niedzielę popołudniu przyjechaliśmy do domu. Szybko. Po niespełna 3 dobach.
Dziś mamy wtorek (27 sierpnia), a więc jesteśmy już w naszych kątach, w trójkę, 2 pełne dni.
2 kąpiele za nami - poszło gładko :) dzisiaj zauważyliśmy, że woda Buniowi odpowiada :)
Dziś też była położna środowiskowa. Prawdę powiedziawszy byłem trochę negatywnie do tej instytucji nastawiony, a słysząc od znajomych opinie o tych wizytach, nie oczekiwałem szału. Okazało się zupełnie inaczej. Kobieta bardzo fajna, wszystko wytłumaczyła, dokładnie przyjrzała się Kubusiowi i mamie, poopowiadała, dała wskazówki, odpowiedziała na wszystkie nasze pytania, i co najważniejsze - mamy do niej dzwonić jeśli tylko będziemy mieli taką potrzebę, 24 h na dobę. To miła informacja.
Zaczynamy co raz lepiej "dogadywać" się z małym. Wiemy już kiedy Kubuś śpi (to akurat widać :P), ile śpi, kiedy jest głodny, a kiedy kupa ciśnie się w galoty :)
Po nieprzespanej pierwszej nocy (nie przez Kubusia - byliśmy podekscytowani a zarazem przewrażliwieni) kolejna była już spokojna i przespana.
Bunio w zasadzie śpi w nocy, z przerwami na karmienie. W dzień poranki i wieczory ma aktywniejsze.
Jest też już także obywatelem RP :D - formalności załatwione w dniu wczorajszym.
Jutro wizyta w szpitalu skontrolować bilirubinę. Po 48 i 60 h była na tym samym poziomie. W granicach normy i nie rosła. Mam nadzieję, że jej tendencja obecnie jest spadkowa.
A to nasz Bunio.
Dzień dobry...
... w szpitalu |
... w ostatnie 5 min. szpitala :) |
... no i w domu ! |
Dziękujemy wszystkim za życzenia i gratulacje !!!
Pozdrawiamy.
Jaki słodziak i jaki malutki :) Niech rośnie Wam zdrowo i daje dużo radości każdego dnia! :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy i serdecznie pozdrawiamy:-)
UsuńOch, jaki uroczy brzdąc!
OdpowiedzUsuńJeszcze "wczoraj" i mój synek był taki malusieńki. A dziś mi się już na rękach nie mieści...
:) czas szybko płynie. Myślę, że u nas będzie podobnie.
UsuńŚliczności, nic tylko tulić :))
OdpowiedzUsuńI tulimy:-)
UsuńDziękujemy!
Śliczny ten wasz syncio. Życzę Wam samych radosnych chwil :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękujemy i pozdrawiamy serdecznie:-)
UsuńKiedy to Szymon był taką kruszyną ? ... niecałe trzy miesiące temu :) a teraz mały terrorysta w domu :D Niech Wam się Bunio zdrowo chowa :)
OdpowiedzUsuńterroryści też są fajni ;)
UsuńGratulacje (nie wiem z tego wszystkiego, czy składałam) :) Nasz Smyk też ma mały zatarg z bilirubiną, zobaczymy, co dalej będzie. My nocki mamy zarwane, synek chce być albo karmiony albo spać z nami. O ilości zmienianych pieluch nie wspomnę... ale jest fajnie :)
OdpowiedzUsuńjest fajnie!
UsuńPieluch faktycznie idzie mnóstwo :D
Bunio w nocy śpi z przerwami na cyca, oby tak dalej. Wiktorek się wyszaleje i też da Wam pospać :)
ahh jak patrze na niego to zaczynam się bac jak ja sobie poradze z takim malenkim czlowiekiem :)
OdpowiedzUsuńspokojnie, poradzisz sobie idealnie. Ja nigdy nie miałem kontaktu z małymi człowiekami, a myślę, że wychodzi mi nie najgorzej (i myślę, że Aga to potwierdzi :P). Nigdy nie przebierałem pieluchy - pierwsza była Buniowa, samodzielnie zmieniona, bo Aga była po cc i nie potrafiła się za bardzo ruszać. Dałem radę. Samo przychodzi i z automatu wiesz co i jak :)
UsuńPoza tym małe Pierdziochy są świetne :D
jaki słodziutki i malutki ;) Na każdym zdjęciu ma taką samą minkę ;)
OdpowiedzUsuńGratulujemy!
OdpowiedzUsuńBunio, witamy po drugiej stronie brzuszka :)
Słodziak:)
OdpowiedzUsuńGratulujemy!
Najważniejsze, że już w domku!
otóż to, wszędzie dobrze, ale tutaj najlepiej :)
UsuńGratuluje Kubulo jest piękny !!
OdpowiedzUsuńTo jest taka wspaniała chwila ,miło jest czytać o tym jak opisujesz to wszytsko widać jak bardzo się kochacie :)
Pozdrawiamy ! http://loli-la-lu.blogspot.com/
bunio uroczy mały kawaler:)))
OdpowiedzUsuńto ostatnie zdjęcie jak śpi na rączce magiczne:))
no i dobrze, że u Was kąpiele się udają i jak piszesz powoli się dogadujecie, dobrze się czyta, że wszystko jest tak jak powinno!
powoli, ale ciągle do przodu :D
Usuń