Bunio jest już nami od ponad tygodnia :)
W ciągu tego tygodnia wiele się w naszym życiu zmieniło - wszystko na plus, no może oprócz ilości snu :P. W tym zakresie i tak jest bardzo dobrze, bo Kubuś przesypia przez całą noc z przerwami na zmianę pieluchy i karmienie.
Po tygodniu z dużą dozą pewności możemy powiedzieć, że Kubuś ma aktywne poranki do godz. południowych, a więc od ok 6 - 7 do max. 13. W tym czasie trochę się pręży, robi kupki i chce ciągle do cyca :D Po 13 zasypia i śpi z przerwami co 3-4 godziny na karmienie i zmianę pieluchy. Wieczorem kąpiel i spanie z przerwami standard co 3-4 godziny.
No i jedziemy już tylko na cycu!
Zaliczyliśmy pierwszą wizytę lekarską z uwagi na żółtaczkę Pierdziocha. I na pewno zmienimy lekarza! Po wizycie pojechaliśmy do 'naszego' szpitala, żeby tam zmierzono Małemu poziom bilirubiny - robią to za pomocą czytnika przykładanego do skóry. W innym przypadku trzeba by było Buniowi kłóć rączki na co byśmy się nie zgodzili. Poziom 6,5. Było 11 więc jest super.
Byliśmy także na pierwszym, rodzinnym, spacerze. Krótkim, bo krótkim, ale byliśmy :)
Ogólnie mały Łobuziak sprawił, że czas bardzo szybko płynie. Dzień mija w zawrotnym tempie.
Mama jest oczywiście na urlopie macierzyńskim, ja mam jeszcze tydzień urlopu, choć z obowiązkami, ale mam nadzieję że efektywnie go wykorzystamy ;)
Na wakacje już trochę za późno (ze względu na zbliżającą się niestety jesień) i za wcześnie (Bunio ma zaledwie tydzień) ale może w ferie coś się wykombinujemy. Kolejne wakacje już obowiązkowo!
Przed nami szczepienia. Zastanawiamy na dodatkowymi, tymi "zalecanymi". Przede wszystkim ze względu na ich skuteczność i mnóstwo rozbieżnych opinii. Mamy wszakże jeszcze trochę czasu, no ale lepiej zaplanować wszystko wcześniej. Jakieś podpowiedzi w tym zakresie?...
Ale super, że jesteście już w komplecie! NA szkole rodzenia zachęcają do dodatkowych szczepień. A rzetelnych i sprawdzonych informacji szukałabym tylko na stronie Polskiego Towarzystwa Wakcynologii (w końcu to eksperci)i stronach przez nich polecanych http://ptwakc.org.pl/ :)
OdpowiedzUsuńzobaczymy. Spacery stają się coraz ciekawsze :)
UsuńFajny maluszek ;) u nas było prawie tak samo z godzinami aktywności, ale wszystko rozjechalo się w 5-6 tygodniu. Teraz częściej czas aktywności przypada od ok. 18 do 21, pewnie dlatego że wtedy mąż wraca z pracy i maluch się ożywia :)
OdpowiedzUsuńMy nawet nie chcieliśmy czytać w internecie o szczepieniach, bo wiedzieliśmy że na ten temat są spore kontrowersje. Pediatra poleciła nam poczytać o szczepieniach na tej stronie http://www.mp.pl/szczepienia/
u nas już się rozjechało :P a Bunio ma dopiero ponad 2 tyg.
UsuńŚliczny jest Wasz Kubuś :) Co do szczepień dodatkowych - o rotawirusach różnie mówią. My nie szczepiliśmy. Wydaje mi się, że znacznie ważniejszym szczepieniem są pneumokoki i meningokoki.
OdpowiedzUsuńwłaśnie, te pneumokoki... :/
UsuńMały jest extra. To ostatnie zdjęcie super;) Szymek też ma takie:) W szczepieniach nie doradzam, każdy musi znaleźć swój złoty środek
OdpowiedzUsuńdziękujemy.
Usuńwłaśnie, złoty środek. Mamy trochę czasu - na coś się zdecydujemy.
Mój synek początkowo aktywny był tylko po południu. Teraz ma takie dwie pory - od szóstej do dziesiątej, a potem od około szesnastej do dwudziestej (i mały pieronek zasypia, mimo że to czas kąpieli :D).
OdpowiedzUsuńNie wiem, jak z tymi szczepieniami. Mi samej szkoda mojego Misia. Na razie pójdę z nim na szczepionki tylko te zalecane. Na pneumokoki i inne takie zaszczepimy go jak trochę podrośnie. Tak mi się wydaje, ale zobaczymy, jak będzie później.
Bunio na chwilę obecną aktywny jest non stop, z przerwą na małą, dosłownie małą drzemkę. Na szczepienia mamy jeszcze trochę czasu, na coś się zdecydujemy.
Usuńcudowny jest :) Boże to raj macie z tym spaniem! super, też tak chcę ;)
OdpowiedzUsuńmamy równo-tygodniolatków :D
raj był, teraz Bunio lubi nie spać :P
UsuńSlodziak! !! My raczej będziemy decydować się na skojarzone i nieobowiazkowe też.
OdpowiedzUsuńmy chyba też.
UsuńŚliczny chłopczyk :) Zobaczycie, że z każdym dniem będziecie się wzajemnie docierać i będzie jeszcze łatwiej :)
OdpowiedzUsuń:) czasem to docieranie bywa szorstkie :P ale damy radę!
UsuńPierwszy tydzień...ech, kiedy to było?? Ale zobaczycie, ani się obejrzycie, jak Kubuś będzie miał 8 miesięcy jak Marcelina... Bardzo fajny blog, jestem pierwszy raz i będę wpadać ;-) Do zobaczenia!
OdpowiedzUsuńzapraszamy :) będzie nam niezmiernie miło :)
UsuńMinęły ponad 2 tyg. - jak 2 dni. Wierzę że 8 miesięcy może równie szybko minąć :)
spania zazdroszczę i wysyłam pozdrowienia :))
OdpowiedzUsuńa synek cudowny:) taka mała kruszynka
urok osobisty pewnie po tacie odziedziczył :))
ależ dziękuję :)
Usuńspanie się odmieniło - i jest go co raz mniej... ?!
pozdrawiamy
Super słodzinka :)Niech Wam zdrowo rośnie :)
OdpowiedzUsuńSama slodycz
OdpowiedzUsuń