czwartek, 7 listopada 2013

Jesteśmy już po szczepieniach, przynajmniej tej pierwszej fazie. Kolejne za 6 tygodni. Bunio, dzielny nasz bohater zniósł je bardzo dobrze, w przeciwieństwie do mamy, bo ta na 2 dni przed już drżała z obawy.
Kubuś rośnie. Tak. Rośnie :) Obecnie to ponad 6 kg ! :D
W zasadzie powyrastał już ze swoich ubranek w wersji 56 - 62. Teraz w ruch idą 68. 
Kubuś dużo mówi. Dużo się śmieje. Często zjada swoje rączki. I ślini się bardzo też :) - stąd śliniak jest już w użyciu :D







19 komentarzy:

  1. Jaki gustowny śliniaczek:) Duzy chłopak, tak jak i mój. Dobrze, że nie tylko mój przekroczył granicę 6 kg, bo jak patrzę po blogach to tylko mój taki gigant, no i teraz Bunio:D A jak z Buniowym wzrostem?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście waga rozłożyła się proporcjonalnie do wzrostu. Choć cięzko małemu zmierzyć to ubranka nosi już 68 :) ale drugiego podbródka nie da się u nas ukryć :)

      Usuń
  2. ach, Ci młodzi mężczyźni ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kochany maluszek, a jaki dzielny :)

    OdpowiedzUsuń
  4. jest naprawdę super :) pięknie dźwiga główkę!- chętnie leży na brzuszku?
    śpi z Wami w łóżku? u nas przez ostatnie dni Julek czuje jak znikamy z zasięgu jego węchu i się zaraz wybudza ;)
    pozdrawiamy całą Buniową rodzinkę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękujemy! na brzuszku tak sobie lubi leżeć, choć z dnia na dzień wydłużamy leżakowanie w tej pozycji. Co do spania to może wstyd się przyznać ale w nocy śpi z nami. Budzi się tylko raz na nocne karmienie i potem smacznie sobie śpi. Niestety choć się przyzwyczailiśmy to będziemy go za niedługo odkładać do łóżeczka na noc aby się nie przyzwyczaił za bardzo. W ciągu dziennej drzemki podobnie jak u Was...lubi się wybudzać jak nikogo nie ma w pobliżu:) ale póki co potem smacznie śpi w łóżeczku:)
      Pozdrawiamy również!

      Usuń
  5. Super chłopak:) ależ On duży już:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jakby coś, to w aptece sprzedają plastry EMLA - naklejasz dziecku na udko (lub tam, gdzie będzie robiony zastrzyk) jakieś 2 godziny przed szczepieniem, zdejmujesz przed samym zabiegiem i dziecko nie czuje wkłucia. Co prawda są to szczepionki domięśniowe i na sam ból wkłuwania w mięsień leku już nie ma ale powiem szczerze Marcelina dużo lepiej zniosła szczepionkę, gdy aplikowałyśmy plater niż bez niego. Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  7. Koniecznie musimy spróbować przy następnej dawce...Choćby dla naszego świętego spokoju :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jaki piękny ten śliniaczek! Bunio też!

    OdpowiedzUsuń
  9. Tak, ten śliniaczek jest stylowy i uroczy!

    OdpowiedzUsuń
  10. Witam, nominowałam Waszego bloga do zabawy -> http://poza-brzuszkiem.blogspot.com/2013/11/o-pamiatkach-ktore-mis-juz-ma-czyli.html

    OdpowiedzUsuń
  11. Ślicznotek! Prześcieradło bopooskie!

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...