Kilka razy już czytałam u Was na blogach opinie na temat sklepowych pokoi dla matek z dzieckiem. Do tej pory świadomie starałam się z nich nie korzystać, co zwykle kończyło się baaardzo szybkim powrotem do domu z głodnym i średnio zadowolonym Buniem.
Tym razem podczas wizyty w rodzimej Silesia City Center postanowiliśmy skorzystać z owych pokoi, tym bardziej, że Młody nie licząc faktu, że był głodny i troszkę zsiusiany to wizyty w galeriach znosi z absolutną euforią, zafascynowany kolorowymi witrynami i światełkami.
Odwiedziliśmy dwa pokoje - za pierwszym razem aby nakarmić Jegomościa, drugi, gdy chcieliśmy Bunia przebrać. Stan mogę ocenić jako satysfakcjonujący. Nie jesteśmy bardzo wymagający, zatem zależało nam na tym aby było czysto, schludnie i bezzapachowo. I tu nam się udało. Oba posiadały przewijak, z tym, że jeden z pokoi posiadał delikatnie ujmując, egzemplarz nieco zużyty. Na szczęście pielucha tetrowa i własny podręczny przewijak zminimalizowały dyskomfort. Były krzesełka do karmienia i czyste ręczniki papierowe co również mile mnie zaskoczyło.
Podsumowując, ciężko stwierdzić, czy polecam wizyty w owych pomieszczeniach, ale z musu myślę, że nie ma obawy co do stanu czystości i minimalnego komfortu czynności, których chcemy w nich dokonać.
A i samemu zainteresowanemu nie przeszkadzały te troszkę spartańskie warunki :)
A jakie są Wasze doświadczenia z tego typu pomieszczeniami? :)