czwartek, 6 marca 2014

Przewijak vs Bunio

I cóż począć. Zrobiło się za krótko, za ciasno, za mało. Duuużo szczęścia nam przyszło przewijać. Ale podsumuje, jak zaczęłam - cóż począć :)



13 komentarzy:

  1. Mogłaś do mnie podlinkować. :) na moim Przewijaku zawsze sporo miejsca :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehe...dlatego tak często na nim gościmy :)

      Usuń
  2. Chłopaki rosną. Nogi do nieba :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nasz przewijak wczoraj wyruszył, by służyć od kwietnia kolejnemu maluchowi :) Szymon już dawno nie był na nim przewijany, ale za to czasem wycieraliśmy Go na nim po kąpieli. Teraz radzimy sobie bez ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. U nas jest już podobnie :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Przewijak przewijakiem, ale te stópeczki ♥♥♥ :)

    OdpowiedzUsuń
  6. U nas już połowa Natalki ;)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...