poniedziałek, 17 marca 2014

Nowy tron

Do tej pory Jegomość posiłki konsumował siedząc w swojej huśtawce. Na podłodze dodam. Post o krzesełkach był już sto lat temu, a my dalej stołowaliśmy się na podłodze w huśtawce. Gdy po raz n-ty trzepło mi coś w kręgosłupie w tej nieziemsko przyziemnej pozycji, powiedziałam basta! Zrobiłam mały research, wybrałam, zakupiłam, pokazałam Buniowemu Tacie (żeby nie było, że kolejny samodzielny zakup) i w końcu jest! Padło na Peg Perego Siesta. Choć zauroczeni byliśmy Nuna Zaaz to jednak przemówiła do nas praktyczność, czyli kółka. Dziś wiem, że bez tego elementu ani rusz. Poza tym podoba nam się bardzo, a  i kręgosłup mówi przy każdym posiłku głośne 'dziękuję' :)

Aaa! i najważniejsze! Jaśnie Pan zadowolony! :)







8 komentarzy:

  1. Oo, fajne te foteliki. Moja Podopieczna ma też pomarańczowy, ale peg perego prima pappa zero 3 :D sprawdza się już ponad rok.

    www.swiat-wg-anuli.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny ten nowy tron, najważniejsze, że mały Król zadowolony:)) my mamy zwykłą antylopkę z Ikea i też jesteśmy zadowoleni:)

    OdpowiedzUsuń
  3. No mówiłam Siesta od początku. Moja Mama ma dla Polki Pappa Zero 3 i też jest fajny. Generalnie Peg Perego nachwalić się nie mogę, mimo tego, że moja szalona córka każdy jego zakamarek wykorzystuje do podnoszenia się i prostowania. Zero skupienia. Minus to pasy, trudno się zmywają.

    OdpowiedzUsuń
  4. To, że zadowolony, to najwazniejsze! :D

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja z kolei nasz tron spakowałam i jemy na podłodze, na macie. Mój kręgosłup odmawiał posłuszeństwa przy schylaniu się po rzucone żarcie.. :D

    OdpowiedzUsuń
  6. No i czad :) My nadal w bujaczku. Tyle że ja siedzę sobie obok Zoś zawsze ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Tron ekstra :) Aczkolwiek nasz od miesiąca nie chce w nim siedzieć. Chyba spakuję go i sprzedam. A miał być do 3 roku życia... :D

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...