wtorek, 13 maja 2014

Nowe trendy na głowach

Cóż…osiem miesięcy za nami! No...prawie dziewięć.To już nie noworodek patrzący w jeden punkcik i przypominający o swojej obecności tylko w potrzebie jedzenia lub spania.
 Fakt, dość często przypominający :) 
Wachlarz potrzeb wraz z wiekiem Jegomościowi wzrasta. Jego egzystencja musiała stanowczo nabrać jakości. Zaczął od "góry". Wszak ośmio, prawie dziewięciomięsięczny mężczyzna w byle jakiej fryzurze chadzać nie będzie. Do tego nowe trendy w stylizacji włosów wprowadza. Punki! Wstydźcie się! Woda z cukrem jest strasznie passė! Nadchodzi kaszka!

Dla zainteresowanych mały tutorial.


Bierzemy odrobinkę z buźki. Wszak jesteśmy bardzo eko i pojemników plastikowych nie potrzebujemy.


Sprawdzamy konsystencję w paluszkach. Ma być idealnie gęsta i klejąca o lekkim posmaku gruszkowym.


I wmasowujemy w coraz bujniejsze od niedawna owłosienie.


Nie przestajemy! Masujemy nadal...


Przechodzimy do konkretów, czyli formowanie fryzury. W tym miejscu w zależności od upodobań wodze fantazji można puścić.


I voilá


Któż by przypuszczał, że w domu rośnie mi kolejny Cierplikowski :)



33 komentarze:

  1. Buniu, ale żeś sobie fryzurę wyczarował! Zapisy już przyjmujesz? :PP

    OdpowiedzUsuń
  2. Mistrz Fryzjerstwa rośnie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak! Ćwiczy nam mnie - przede wszystkim przerzedzanie ręczne włosów :)

      Usuń
  3. No, no! Super fryz wyszedł! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Posmialam się :) świetny jest. Mój synek dziś kończy 9 miesięcy. Chłopcy bardzo podobnie się rozwijają. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. padłam ;D
    Zarąbisty pomysł, brawo Bunio!

    OdpowiedzUsuń
  6. O tak, to nas to samo;) ale na jogurt:D

    OdpowiedzUsuń
  7. Ha, Maks gustuję w chrupkach. Tyle, że wciera je sobie w tył głowy :P Bunio widać wprawę ma i nawet mu pasuje taki fryz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. my chrupki w końcu musimy młodemu kupić, więc nie wątpię, że i Waszą metodę będzie testował :)

      Usuń
  8. Haha, świetnie:) Jak poprosisz Bunia, to może i Twoją fryzurą się zajmie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zajmuje się, z rana :) ...średnio delikatnie :)

      Usuń
  9. he he he he mały artysta :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Hehehee dobre :-). U nas jeden bok fryzury zawsze uswiniony, ostatnio brokuly wygrzebywalam :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bunio to miszczu normalnie :D u nas stawianie fryzury jest przeważnie po prostu "na obiad", składniki różne efekt podobn :D

    OdpowiedzUsuń
  12. świetny Bunio, a jaki kreatywny :)

    OdpowiedzUsuń
  13. u nas bywa mycie całościowe po kaszce, suszenie i jazda. Bunio cud i narracja powaliła na kolana.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Biorąc pod uwagę stan owłosienia Polsona (którego wciąż jesteśmy pod wrazeniem oboje) to nie dziwię się, że w ruch idzie mycie i duszenie ;)

      Usuń
  14. No proszę jak sobie chłopak sam radzi ;D Świetnie :*:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  16. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  17. To Ci Bunio :) Pzzystojnieje z każdym dniem :)

    OdpowiedzUsuń
  18. uśmiałam się :))) faktycznie cukier jest passe. nasz mały punk lubuje się w jajku. na miękko. dość że utrwala, to jeszcze nadaje uroczy kolor fryzurze. A na dodatek wszyscy wiemy, że żółtko we włosach to super-mega-odżywcze działanie, więc kolejny miszcz-stylista rośnie:)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...